Paluszki szast-prast, fiki-miki,
zaczęły lepić zwierzątka i ludziki.
A potem, już nie wiadomo z jakiej przyczyny,
wszystko w Żłobku było z ciastoliny.
Z ciastoliny drzwi i podłoga,
i suknia cioci, i od stołu noga…
Paluszki szast-prast, fiki-miki,
zaczęły lepić zwierzątka i ludziki.
A potem, już nie wiadomo z jakiej przyczyny,
wszystko w Żłobku było z ciastoliny.
Z ciastoliny drzwi i podłoga,
i suknia cioci, i od stołu noga…